Zakupy wielkanocne – jak uniknąć pułapek zakupowych i nie zrujnować domowego budżetu?
Czas czytania:2 min

Zakupy wielkanocne – jak uniknąć pułapek zakupowych i nie zrujnować domowego budżetu?

0 0

Tegoroczna Wielkanoc wypada dokładnie w połowie kwietnia – zostało już więc niewiele czasu na przygotowania – w szczególności na przedświąteczne zakupy. Niestety zdarza się, że działając pod presją czasu oraz akcji promocyjnych, kupujemy zbyt dużo i płacimy zbyt drogo. Podpowiadamy, jak dzięki kilku prostym zasadom uniknąć w tym roku typowych przedświątecznych pułapek zakupowych

Po pierwsze – sprawdźmy, gdzie kupimy najtaniej

W tej kwestii dużym ułatwieniem będą przygotowywane cyklicznie tzw. koszyki cenowe lub koszyki zakupów. Prezentują one ceny, po jakich dostępne są w danym miesiącu najpopularniejsze artykuły spożywcze w ogólnopolskich sieciach hipermarketów, supermarketów i dyskontów. Mamy możliwość porównania zarówno cen poszczególnych produktów, które mają się znaleźć na świątecznym stole, ale również kwoty, jaką zapłacimy łącznie za zakup np. 24 najpopularniejszych artykułów spożywczych. Dzięki porównywaniu cen produktów będziemy mogli nie tylko ograniczyć koszt przedświątecznych zakupów, ale również zmienić nasze nawyki zakupowe i tym samym oszczędzać na co dzień.

Po drugie – powrót do przeszłości, czyli czego zawsze kupujemy za dużo

Jeśli co roku spędzamy Wielkanoc w tym samym gronie i co roku po zakończeniu świątecznego weekendu półki w naszej lodówce uginają się pod ciężarem pozostałego jedzenia – czas na aktualizację menu. Wystarczy, że spiszemy potrawy, które zawsze przygotowujemy w zbyt dużych ilościach lub po prostu wyeliminujemy te nadprogramowe, jak np. trzeci rodzaj mazurka. Skrócimy tym samym listę zakupów, a w efekcie ograniczymy ich koszt. Jeśli planujemy organizację świąt w większym gronie, warto również rozdzielić przygotowywanie potraw na poszczególnych członków rodziny – zaoszczędzimy w ten sposób nie tylko czas, ale również pieniądze.

Po trzecie – bez listy zakupów nie robimy zakupów

Tradycyjna lista zakupów to już nie tylko pamięć zewnętrzna dla zapominalskich, ale również sposób na uniknięcie kupowania pod wypływem impulsu, a w efekcie oszczędności. Przed wyjściem do sklepu spiszmy więc dokładnie wszystkie składniki, których będziemy potrzebować do przygotowania świątecznych potraw oraz postarajmy się bardzo precyzyjnie określić ich ilość w zależności od liczby osób, które zasiądą z nami do świątecznego stołu. Oczywiście kluczem do sukcesu będzie samokontrola – czyli po prostu nie kupujemy rzeczy, które nie znajdują się na naszej liście.

Po czwarte – planowanie finansowe

Niestety, mimo racjonalnego podejścia do zakupów może zdarzyć się, że z różnych względów będziemy musieli wydać na organizację świąt więcej niż zakładał nasz budżet. W przypadku konieczności skorzystania z zewnętrznego finansowania, powinniśmy pamiętać o kilku ważnych zasadach. Przede wszystkim dokładnie obliczmy kwotę, której potrzebujemy, aby nie zadłużać się niepotrzebnie na większą sumę. Pomocna może okazać się karta kredytowa. – Karta kredytowa jest alternatywą dla gotówki, a w wielu sytuacjach okazuje się dużo prostszym rozwiązaniem niż kredyt gotówkowy. Możemy nią płacić nie tylko w sklepach stacjonarnych, ale i w internetowych. Wybierając kartę kredytową, nie poniesiemy kosztów związanych z odsetkami, jeśli całość zadłużenia przeznaczonego na zakupy świąteczne spłacimy w tzw. okresie bezodsetkowym. Przykładowo, jeśli wydatki świąteczne poniesiemy od 10 do 15 kwietnia, a koniec okresu rozliczeniowego dla naszej karty ustawiony jest na 30 kwietnia, to zadłużenie będziemy musieli spłacić dopiero 22-26 maja (w zależności od długości okresu bezodsetkowego dla naszej karty). Co ważne, przy większych wydatkach (już powyżej 300 zł) wiele banków umożliwia też rozłożenie płatności kartą kredytową na raty. – podkreśla Agnieszka Czerniawska, ekspert eurobanku ds. kart płatniczych.

Podsumowując – „umiar” to słowo, które powinno towarzyszyć każdej decyzji zakupowej, jaką będziemy podejmować w związku z organizacją tegorocznych świąt. Nie pozwólmy, aby kompulsywne wydatki odbijały nam się czkawką jeszcze długo po świętach.

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post Wielkanocny baranek z domowego masła!
Next post Wielkanocny stół okiem blogerek