Blondynka w Brazylii – recenzja

Blondynka w Brazylii – recenzja

0 0

Moc brazylijskiej kawy, spotkanie z tajemniczym Anglikiem, księżycowa pustynia, najlepszy bigos z fasoli pod słońcem i rajskie plaże Jericoacoary – Tym razem Beata Pawlikowska zaprasza nas w niesamowitą podróż do ojczyzny Copoeiry, radości i tropikalnego słońca.

ksiazka3d-brazylia2„Daleko od Domu wszystko smakuje inaczej…” i jak dodaje autorka, tego smaku i zapachu danego miejsca nie da się całkowicie zabrać ze sobą, szkoda, ale być może to jest właśnie kwintesencja podróżowania.

A czym pachnie Brazylia? Wspaniałą aromatyczną kawą, rajska guaraną, historią pewnej bogini i zapachem nadmorskiej bryzy i wszędobylskiej zupy z fasoli, bez której podróż do Brazylii nie była prawdziwa.

Kto jeszcze nie zasmakował zapomnienia z książką „Blondynka w Brazylii”, ten koniecznie musi podążyć tym egzotycznym szlakiem, by choćby na chwilkę zrzucić z siebie jarzmo przymusu i obowiązków, wyłączyć budzik, telefon i zakosztować wolności, podążając szlakami amazońskiej dżungli i oddając się błogiemu lenistwu na brazylijskiej plaży.

Kolejna książka podróżnicza Beaty Pawlikowskiej z cyklu małych form, ozdobiona miniaturowymi obrazkami oraz fotografiami z różnych zakątków zawiera wiele prawdziwych i prostych mądrości, które umykają nam w codziennym trudzie i szarości zajęć, a które mogą stać się naszym drogowskazem i kompasem podczas poszukiwania własnego szczęścia.

Polecana w duecie z dobrą latynoamerykańską muzyką i filiżanką mocnej kawy!

Marika

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post Hello world!
Next post Niepowszedni T-shirt