Dom czwarty – recenzja
Czas czytania:2 min

Dom czwarty – recenzja

0 0

Katarzyna Puzyńska w swojej najnowszej książce „Dom czwarty” po raz kolejny zabiera czytelnika do Lipowa. Tym razem Daniel Podgórski i spółka będą musieli odnaleźć komisarz Kopp, która zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Przy okazji odkryją niechlubną tajemnicę Złocin

Dom czwarty – recenzja

Była komisarz Klementyna Kopp wraca w rodzinne strony. Niestety znika bez śladu. Daniel Podgróski wraz z Weroniką Nowakowską i Emilią Strzałkowską próbują dowiedzieć się, co stało się z Klementyną. Podczas krótkiego pobytu w Złocinach odkrywają, że wiele nie wiedzą o swojej koleżance z pracy, a mieszkańcy mają na sumieniu coś więcej niż tylko niepozorne kłamstwa na temat policjantki.

Bohaterowie Domu czwartego przechodzą metamorfozę. Najlepiej widać to na przykładzie Daniela Podgórskiego, którego śmierć córeczki zmienia nie do poznania. Fajtłapowaty policjant z poprzednich części zniknął bez śladu. Podgórski jest teraz twardym facetem, który nie cofnie się przed niczym, aby dowieść prawdy. Katarzyna Puzyńska, aby podkreślić metamorfozę Daniela wprowadza do jego wypowiedzi dużą ilość przekleństw. Akurat ten zabieg dosyć mi przeszkadzał podczas lektury, gdyż moim zdaniem dosadny język aspiranta był dosyć sztucznie wprowadzony. Przyznam szczerze, że trochę tęsknię za Danielem Podgórskim z poprzednich części.

Puzyńska świetnie dozuje napięcie. Kiedy już nam się wydaje, że dochodzimy do pewnego rozwiązania, okazuje się, że to tylko mały kroczek, którym posuwamy się dalej. Policjanci co chwila napotykają na kolejne tajemnicę. Śledztwa nie ułatwia fakt, że mieszkańców Złocin oplotła zmowa milczenia, a kłamstwo z ich ust wypływa tak samo jak prawda. Jednak determinacja stróżów prawa, aby odnaleźć Klementynę, sprawia że udaje im się połączyć wszelkie fakty i doprowadzić do rozwiązania zagadki.

Fabuła książki jest dobrze dopracowana. Każdy rozdział ma znaczenie, a opuszczenie choćby jednego wątku tej powieści uniemożliwia zrozumienie jej. Czytelnik jest zmuszony do myślenia – inaczej nie zrozumie kolejnych powiązań, romansów, rozwodów i innych zawiłości między mieszkańcami dworów Drozdy, Szuwary i Igły. W pewnym momencie wszystkie sprawy się ze sobą splatają, ale na koniec  nie ma efektu, że wszystkie sprawy się rozwiązują. Zamiast jednego śledztwa mamy właściwie cztery i to jakie! Każdemu wydaje się, że wie już kto zabił a tu niespodzianka! Za taki rozmach Katarzynę Puzyńska uwielbiam!

Książka oscyluje wokół wątku kryminalnego, a także obyczajowego i psychologicznego. Zaginięcie Klementyny jest ogniwem, z którego wychodzą inne zagadki, które także trzeba rozwiązać. A dodatkowo wplątanie wątku II wojny światowej dodało całej książce mrocznego klimatu i jeszcze więcej dodatkowych zawiłości, gdyż tylko pozornie nie ma on nic wspólnego z całą akcją.

Katarzyna Puzyńska nie bez powodu nazywana jest polską Camillą Lackberg. Kolejny tom kryminalnej sagi z podbrodnicką wsią Lipowo w tle trzyma w napięciu, jak pozostałe. I choć akcja rozkręca się powoli, to jak się rozpędzi to nie można się oderwać od książki.

Dom czwarty to najlepsza część sagi o policjantach z Lipowa., choć to historia niejednoznaczna. Poprzednie części były bardziej zamknięte. Mniej w nich było niedopowiedzeń, niż w Domie czwartym. Wnioskując po zakończeniu można mieć nadzieję na kolejny tom jeszcze bardziej podgrzeje atmosferę wśród naszych bohaterów. Z każdą kolejną książką Katarzyna Puzyńska pokazuje wielką klasę i swój niebywały talent do tworzenia zbrodni i dochodzenia do ich rozwiązania.

Cały cykl Lipowo jest godny polecenia. Uważam, że to naprawdę niesamowite książki i lubię do nich wracać. Trzymają w napięciu, nie są oczywiste i choć to zazwyczaj są to potężne tomiska, to naprawdę przy nich wypoczywam.

Dom czwarty ocena: 9/10

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post Klopsiki cielęce w sosie z cytryny i majeranku
Next post Szybkie i proste świąteczne dania