Trucicielka – recenzja
Czas czytania:1 min

Trucicielka – recenzja

0 0

Miłość, nienawiść, obsesja – kto ich nie doświadczył? Bohaterowie „Trucicielki” poznali smak słodko-gorzkich uczuć, by w konsekwencji zmienić swoje życie. „Trucicielka ” to zbiór doskonałych opowiadań Ericka Schmitta, która mistrzowsko trzyma w napięciu tego, kto odważy się wytrwać do końca każdej, opowiedzianej historii.

Schmitt_Trucicielka_okladkaErick Emmanuel Schmitt nie od dziś „bawi się” ludzkimi emocjami, wydobywając na światło dzienne najbardziej mroczne zakamarki ludzkiego umysłu. Zarówno „Małe zbrodnie małżeńskie”, czy doskonale znana jego wielbicielom książka „Oskar i Pani Róża” – to wnikliwe studium człowieka jako istoty emocjonalnej, zagubionej, upadłej a zarazem silnej – w tym doskonałym towarzystwie pojawia się również Trucicielka.

Cykle czterech opowiadań to portrety psychologiczne siedmiu bohaterów, którzy pod wpływem wielu doświadczeń życiowych a także impulsów , zmieniają swoje życie.

Gradacja uczuć i mistrzowski sposób prowadzenia akcji powoduje, że chcemy natychmiast wiedzieć, jak potoczą się finalne losy bohatera. Niestety nie zawsze happy endem, ale zawsze refleksja uniwersalnie celuje w nas, każdego czytelnika, który wszakże mógłby być na miejscu bohatera.

Tytułowa trucicielka to kobieta pozbawiona uczuć, skrupułów – cyniczna, odważna i przebiegła. Jako słynna morderczyni trzech mężów doskonale czuje się w roli gwiazdy oraz uniewinnionego anioła. Gdy w miasteczku pojawia się młody ksiądz, Marie, za sprawą oczyszczającej spowiedzi i mistycznej aparycji młodego księdza, postanawia wciągnąć go w swoją pożądliwą grę, Czy ich losy na zawsze odmieni siła spowiedzi?

Greg wiedzie spokojnie i proste życie mechanika pokładowego. Dzieli swój los pomiędzy wodą a lądem, na którym pozostawił rodzinę: żonę i cztery córki. Pewnego dnia za sprawą tajemniczej wiadomości Greg musi rozegrać trudną walkę ze sobą i swoim sumieniem, kto wygra te batalię?

Bohaterowie opowiadań Koncert Anioła i Elizejskiej miłości muszą zmierzyć się z mroczną stroną swoich osobowości, by dostrzec nauczkę, jaką serwuje im życie. Chris i Alex rywalizują o być albo nie być w świecie wirtuozów muzyki klasycznej, Henri i Catherine to wzorowe małżeństwo na świeczniku, którzy każdego dnia mierzą się z siłą narastającej rywalizacji i nienawiści. Gdy w walce między namiętnościami a własnym szczęściem stawką staje się śmierć, niespodziewanie nadchodzi oczyszczenie.

Bohaterów wszystkich opowiadań „trują” i trawią destrukcyjne myśli. Niepewność, strach oraz konsekwencje swoich czynów stają się dla nich obsesją i bolesną raną, która stale daje o sobie znać.

Brawurowo poprowadzona akcja, perfekcyjna gra z czytelnikiem oraz ciekawe portrety psychologiczne postaci, to główne zalety i mocne atuty książki. Trucicielkę czyta się wręcz jednym tchem. Spójności opowiadaniom nadaje tajemniczy wizerunek świętej Rity – patronki spraw beznadziejnych, być może to za jej sprawą los odmienia oblicza bohaterów?

Marika

Happy
Happy
0 %
Sad
Sad
0 %
Excited
Excited
0 %
Sleepy
Sleepy
0 %
Angry
Angry
0 %
Surprise
Surprise
0 %

Average Rating

5 Star
0%
4 Star
0%
3 Star
0%
2 Star
0%
1 Star
0%

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Previous post Jak przygotować tradycyjną porkę?
Next post Polędwiczki z kurkami (FOTO)